Walentynki 2006

Kicia

Tak nagle wpadłam na to... bo faktycznie się działo Very Happy

Walentynki tegoroczne wyprawiała kumpela w swoim domu (ma bardzo niemiłych sąsiadów dodam), zaprosiła wuuuuchte wiary, tak, że większość potem albo tańczyła, albo leżała na ziemi. Kurde, wszystko okej, muza se leci, wszyscy podchmieleni tak troche, ja sama wypiłam 4 piwa, golnęłam Parkowej z Biedry (fuuuuj Very Happy

) no i jesczze mi dwa Dębowe moje zostały. Więc spokojnie, idę do lodówki po browara, a tu nagle telefon domowy dzwoni. Wszyscy cisza, kumpela odbiera...
"Za 10 minut będzie tu moja stara. "
Wszyscy panika Very Happy

Jedno moje piwo wylądowało w śmietniku Sad

z drugim musiałam przez krzaki uciekać przed pieskami, bo dziwnym zrządzeniem losu znalazły się pod jej bloiem, a sąsiedzi obserwowali wszystko z wieeeelkim zaciekawieniem ;< aaale było śmiesznie nawet ;D

Integral_Hellsing

ja jakos specjalnie walentynek nie obchodze...ale w 6 klasie dostałam 60 czerwonych róż i łańcuszek do dzis nie wiem od kogo były...
rok później dostałam pierścionek dosc ładny i drogi i tez nie wiem od kogo był
za rok dostałam 25 kartek xD ale wiem od kogo były Razz

no a w tym roku nie wiem co dostane Razz

jak dla mnie walentynki suxx

Minerados

Walę tynki dziś na ścianie... Razz

A ja nienawidze walentynek -_- Ta komercyjna atmosfera... wszyscy tylko knują jak zarobić na głupich zakochanych parach i nie parach ale też zakochanych... To jest żerowanie na ludziach. KICKASS!!!

Chupacabras

W całej rozciągłości się z tobą zgadzam Miner. Całkowicie. To samo święta Bożego Narodzenia. Jak słyszę "poczuj magię tych świąt" to najchętniej bym utopił tego kto to wymyślił.